Pociągi wracają na trasę Jarocin – Krotoszyn. Część prac przełożona

W lipcu 2024 r. rozpoczął się remont linii kolejowej 281 Oleśnica – Chojnice na odcinku Krotoszyn – Koźmin Wielkopolski. Prace niejako uzupełniły zrealizowane nieco wcześniej roboty pomiędzy Koźminem a Jarocinem. Zgodnie z harmonogramem inwestycja, która wiązała się z całkowitym wstrzymaniem ruchu kolejowego, miała zakończyć się do 31 grudnia 2024 r. Pociągi nie wróciłyby jednak wówczas na trasę, bo przez kilka kolejnych miesięcy przebudowywany w ramach oddzielnego zadania miał być przystanek kolejowy Wolenice.

Koniec komunikacji zastępczej już 1 stycznia

Jak potwierdził zarządca infrastruktury, inwestycja obejmująca torowisko dobiega końca zgodnie z założonym harmonogramem. – Na ok. 15-kilometrowym odcinku jednotorowej linii kolejowej wykonawca zakończył najważniejsze roboty, m.in. wzmocnił podłoże i wymienił tor – opisuje Radosław Śledziński z Zespołu Prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych. Podkreśla, że na etapie przygotowywania przedsięwzięcia spółka podjęła decyzję o zwiększeniu docelowych parametrów technicznych trasy i maksymalna dopuszczalna prędkość wyniesie ostatecznie nie 120, lecz 140 km/h.

– Wymagało to dodatkowych uzgodnień i ekspertyz m.in. w zakresie obiektów inżynieryjnych – stwierdza nasz rozmówca. Pociągi będą mogły rozwijać wskazaną szybkość za kilka miesięcy, bo najpóźniej w połowie 2025 r. zakończyć mają się wszystkie niezbędne do podniesienia parametrów procedury. Wówczas czas przejazdu z Krotoszyna do Koźmina ma skrócić się o ok. 7 minut względem stanu sprzed rozpoczęcia robót. Rolę wykonawcy inwestycji pełnił ZRK DOM, a jej koszt sięgnął ok. 86 mln zł netto. PKP PLK przeznaczyły na nią własne środki.

Budowa peronu raczej bez utrudnień dla pasażerów

Wbrew wcześniejszym zapowiedziom 1 stycznia 2025 r. ruch pociągów został jednak wznowiony, a z Jarocina do Krotoszyna pasażerowie Kolei Wielkopolskich mogą znów pojechać bez przesiadki na autobusy zastępcze. Nie rozpoczęły się bowiem spodziewane prace przystankowe w Wolenicach. W drugiej połowie grudnia 2024 r. PLK dopiero przygotowywały przetarg, który ma wyłonić wykonawcę przedsięwzięcia. – Przewidujemy, że w pierwszym kwartale 2025 r. podpiszemy umowę z wykonawcą – zapowiada teraz przedstawiciel spółki.

Peron ma zostać przesunięty bliżej zabudowań, co według zarządcy infrastruktury zwiększy atrakcyjność kolei. Zamówienie obejmie samą budowę nowego, wyższego obiektu, a także jego standardowe wyposażenie (m.in. ławki czy oświetlenie). Roboty mają zostać sfinalizowane w połowie 2025 r. Czy ich realizacja spowoduje ponowną konieczność zamknięcia szlaku i wprowadzenia autobusowej komunikacji zastępczej? – Dołożymy starań, aby modernizacja peronu nie wpływała na przejazdy pociągów – deklaruje Radosław Śledziński.